Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Żytomierski » Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Dowbyszu

Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Dowbyszu

W dniach, kiedy uwaga całego świata zwrócona jest na problem koronawirusa, Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Dowbyszu przeżywa w tym roku trzy bardzo ważne rocznice.

30 lat temu trafiła do Dowbysza Figura Matki Bożej Fatimskiej przywieziona tutaj z Fatimy. 25 lat temu dowbyscy parafianie weszli do nowo wybudowanego kościoła. Natomiast 20 lat temu JE Ks. Bp Jan Purwiński podniósł świątynię do godności Diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej.

Na naszych oczach tworzyła się i tworzy niezwykła historia tego miejsca. Od 13 października 1989 r. (a więc w 72 rocznicę zakończenia objawień w Fatimie) do Dowbysza zaczął przyjeżdżać ks. Wincenty Witko, który odprawiał Mszę św. i udzielał sakramentów w domu dowbyskich parafian. Ponieważ dom nie mógł pomieścić wszystkich parafian, ks. Wincenty zaproponował by wybudować w Dowbyszu kaplicę. Znaleziono miejsce gdzie miała stanąć kaplica i rozpoczęła się budowa. W międzyczasie do pomocy zaczął przyjeżdżać ks. Aleksander Milewski, a 12 kwietnia 1990 r. pallotyni rozpoczęli na stałe posługę w parafii.

Pierwszy proboszcz ks. Aleksander Milewski SAC był przekonany, że na tym miejscu, które nosiło kiedyś nazwę wziętą od nazwiska polskiego działacza komunistycznego musi zakrólować Matka Boża Fatimska. 103 lata temu, w Fatimie zapowiedziała, że bezbożne błędy Rosji rozpowszechnią się po całym świecie siejąc wojny i prześladowania Kościoła. Ratunkiem dla świata miało być poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi.

Na zgliszczach walącego się Związku Radzieckiego swoją stopę, depczącą głowę diabła postawiła Matka Boża Fatimska. Jej figura została specjalnie do Dowbysza sprowadzona z dalekiej Fatimy. Początkowo Figura przebywała w pallotyńskim domu w Żytomierzu i czekała na swój czas przybycia do Dowbysza. Stało się to 13.10.1990 r. Wczesnym rankiem blisko 100 parafian przybyło do Żytomierza by przewieźć Figurę do Dowbysza. Autobusem Figura dotarła do Nowyn – miejscowości, gdzie rozpoczyna się droga do Dowbysza. I stąd, przy pięknej i słonecznej pogodzie Figura była niesiona w procesji do samego Dowbysza oddalonego o 13 km.

Na spotkanie Matki Bożej wyszło wielu ludzi – Polacy i Ukraińcy, katolicy i prawosławni, wierzący i niewierzący, starzy i młodzi. Na kolanach i ze łzami w oczach witali Maryję. Dla wszystkich było jasne, że to cud – bo kto jeszcze kilka lat wcześniej mógł pomyśleć, że będzie można otwarcie wyznawać wiarę, że nikt nie zostanie już ukarany i zesłany gdzieś do Kazachstanu. Wreszcie Figura stanęła w kaplicy na skromnym tronie specjalnie przygotowanym na tę uroczystość.

Rok później, 13.10.1991 r. podczas uroczystości, które odbywały się przed budynkiem kultury J.E. Ksiądz biskup Jan Purwiński dokonał koronacji Figury Matki Bożej. Przybyli do Dowbysza goście z Włoch i Polski, a także pielgrzymi z okolicznych parafii. W procesji od kaplicy do ołtarza koronę dla Matki Bożej niósł najstarszy parafianin – p. Bronisław Kotwicki, a Figurę niosły na swoich ramionach starsze parafianki, które przekazywały wiarę młodemu pokoleniu.

Jednocześnie trwały prace przy budowie kościoła. Powstawały nie tylko mury, ale powstawał Kościół duchowy – wspólnota parafialna. Wspólnotę tę cementowała wspólna modlitwa. Praca rozpoczynała się i kończyła Mszą św. – rano dla tych, którzy pracowali na „pierwszą zmianę” i wieczorem, na zakończenie pracy tych, którzy przychodzili na „drugą zmianę”. To Msza stała się źródłem mocy dla budowniczych i tę Mszę bardzo sobie ceniono.
Nie zapomnę jak przyjechałem kiedyś do zbudowanego już kościoła, jako niedawno wyświęcony kapłan. Na koniec Mszy, którą wtedy odprawiałem, kiedy wypowiedziałem słowa „Idźcie w pokoju Chrystusa” stało się coś niezwykłego. Najpierw usłyszałem „Bogu niech będą dzięki”, a potem słowa, których w żadnym kościele ani wcześniej, ani później nie miałem okazji usłyszeć – „BÓG ZAPŁAĆ ZA MSZĘ ŚWIĘTĄ”!!!! Zrozumiałem wtedy jak bardzo ci ludzie cenią sobie Mszę świętą, na którą latami czekali, a którą teraz mieli dzięki interwencji Pani Fatimskiej zmieniającej losy świata.

Do Niej od początku istnienia parafii zanoszono modlitwy. Jestem głęboko przekonany, że dzięki Niej po 4 latach budowy stanął wielki kościół, jako votum dziękczynne za ocalenie wiary w ludzkich sercach i na tych ziemiach.

I dlatego w maju 2013 r. zebrał się tutaj cały Episkopat Ukrainy z pielgrzymami i parafianami na Narodowy Dzień Dziękczynienia za ocalenie wiary na ukraińskiej ziemi.

Lata mijają, a orędzie fatimskie, jak mówił św. Jan Paweł II w Fatimie w 1982 r., „jest jeszcze bardziej aktualne”. Dziś, kiedy na świecie i Ukrainie trwają wojny a część naszego kraju jest okupowana, bardziej uświadamiamy sobie, że orędzie fatimskie jest jeszcze bardziej aktualne i do Pani Fatimskiej możemy się zwracać z prośbą w trudnych sytuacją.

Przykładem są tragiczne wydarzenia z lutego 2014 r. na Majdanie Nezależnosti. To z Dowbysza na Majdan trafiła cudem Figura Matki Bożej Fatimskiej, która stanęła najpierw w namiocie modlitwy, a potem na samej scenie.

Pamiętamy dobrze pacyfikację miasteczka namiotowego i śmierć tzw. Niebiańskiej Sotni. Wierzymy, że te tragiczne wydarzenia zakończyły się dzięki modlitwie różańcowej i obecności Matki Bożej Fatimskiej na Majdanie. Ta Figura była zanoszona później do budynków ministerialnych i odmawiano przy niej różaniec, modląc się błogosławioną przyszłość dla Ukrainy i ludzi tu mieszkających.

Posługując w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej coraz lepiej widzę, jak bardzo Pani z Fatimy przygotowywała nas na obecne czasy. I nam, zagubionym dzisiaj w sytuacji wojny, prześladowań Kościoła i innych dramatów pokazuje drogę nadziei – „Jeżeli moje życzenia zostaną spełnione, Rosja nawróci się i zapanuje pokój (…), na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje”. Wierzę, że Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Dowbyszu jest takim małym punkcikiem na mapie wszechświata, które będzie promieniować na ludzi na Ukrainie i całym świecie przemieniając nasze serca.

Ks. Andrzej Mucha SAC, Proboszcz i kustosz Sanktuarium, 28 maja 2020 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *