Stołeczni dziennikarze od połowy kwietnia przeprowadzają eksperyment – próbują przeżyć w Kijowie za 70 hrywien – 12 PLN dziennie (średnie miesięczne wynagrodzenie na Ukrainie wynosi ok. 3000 hrywien).
Po ukazaniu się pierwszego reportażu w telewizji „1+1” do redakcji zgłosili się mieszkańcy Winnicy i Żmerynki, którzy poskarżyli się, że ceny w miejscowych sklepach są dużo wyższe, niż w Kijowie.
Po wizycie przedstawicieli „1+1” do obwodu winnickiego okazało się, że artykuły żywnościowe najdroższe są na prowincji – w małych miejscowościach, na wsiach i w miasteczkach.
Standardowy zestaw najdrożej kosztował w Żmerynce – 184 hrywien, w Winnicy taki sam można było kupić za 164 hrywien. Najniższą okazała się cena w Kijowie – 152 hrywny.
Twierdzenie, że Kijów jest najdroższym miastem pod względem cen żywności okazało się nieprawdą. Najdrożej na prowincji kosztują olej słonecznikowy, masło, cukier i kasza gryczana.
Słowo Polskie, 05.05.15 r., KZ
