Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Stosunki polsko-ukraińskie » 810 lat temu zginął książę Roman Halicki

810 lat temu zginął książę Roman Halicki

Źródło - suretyneeded.weebly.comW podręcznikach z historii na Ukrainie o początkach księstwa halicko-włodzimierskiego zaznacza się, że właśnie Polacy zamordowali założyciela tej formacji państwowej Romana Halickiego. Stało się to 19 czerwca 1205 roku pod Zawichwostem na Lubelszczyźnie. Ambitny Rurykowicz rzekomo „opierał się polskim wpływom i w odpowiedź za częste najazdy na wioski rusińskie urządził wyprawę wojskową, pod czas której został zabity”.

Sam fakt, na pewno, ma potwierdzać to, że konflikty polsko-ukraińskie sięgają jeszcze pradawnych czasów. Więc nic dziwnego, jeżeli te potyczki powtarzają się i później. Często można znaleźć i interpretację, mówiącą, że już tysiąc lat Ukraińcy i Polacy walczą o grody Czerwieńskie. Polscy historycy w XVI wieku i później posunęli się jeszcze dalej w różnych wersjach, jednak w innym kierunku. Twierdzą bowiem, że „pierwsze księstwa w Galicji i na Wołyniu były w zależności wasalnej od księży mazowieckich, małopolskich” itd.

Głębsza analiza, dokonana przez historyków stwierdza, że nie jedni, ni drudzy nie mają racji, a wielu wydarzeń historycznych każda ze stron interpretowała na własną rękę i nawet wykorzystywała w celach propagandowych. W dziwny sposób omija się fakt, że Roman Mścisławowicz (a później Roman Halicki) był wnukiem Bolesława Krzywoustego i później zginął z rąk swoich kuzynów: Leszka Białego i Konrada Mazowieckiego. Historycy często pomijają i to, że księże halicko-włodzimierski był drugim synem  wielkiego księcia kijowskiego Mścisława II Iziasławicza. Wiadomo, że wpływ on na Rusi zdobył dzięki osobistej interwencji swego wuja Kazimierza II Sprawiedliwego z synami Leszkiem i Konradem. Stało się to po śmierci jego brata księcia Światosława Mścisławowicza. O tych wydarzeniach wiadomo nie wiele.  W „Kronice polskiej” Kadłubka pozostała wzmianka, że matka Romana Halickiego Agnieszka Bolesławówna oskarżyła spadkobiercę tronu księcia wołyńskiego Swiatosława o to, że w sposób bezprawny zajął tron książęcy. Swiatosław nie był synem Agnieszki, a prawdopodobnie synem Iziasława z pierwszego małżeństwa. Pod tym pretekstem, Kazimierz Sprawiedliwy, brat Agnieszki, interweniował z wojskiem na Ruś i tak w 1183 roku rozpoczyna się kariera księcia Romana Halickiego, jako władcy Brześcia. O powiązaniach rodzinnych między Piastami a Rurykowiczami wspomina Latopis hipacki. Jego autor  wdowę po Romanie nazwał jątrwią (żoną brata) Leszka. Później konflikt między kuzynami stał się w interpretacji konfliktem polsko-ukraińskim.

Po osadzeniu na tronie halicko-włodzimierskim swego kuzyna Romana Mścisławowicza, Leszek Biały i Konrad Mazowiecki rozpoczęli wprowadzać agresywną politykę wobec swoich sąsiadów. W 1190 roku Roman Halicki ze sowim bratem Wsewołodem z Bełza pomogli Leszku Białemu zdobyć Kraków. W 1195 roku wspólnie zaatakowali innych swoich krewnych: Mieszka III Starego, Mieszka I Plątonogiego i Jarosława Opolskiego. Mieszko III Stary był bratem matki Romana Agnieszki, Mieszko I Plątonogi był synem brata Agnieszki, a matka Jarosława opolskiego pochodziła była daleką krewną Romana z rodu Rurykowiczów.

W zamian za wsparcie, Leszek Biały z bratem Konradem pomagali i Romanowi szerzyć jego wpływ na Rusi. Za kilka lat książę halicko-włodzimierski rozbił Połowców. W 1199 roku opanował Halicz i dołączył te ziemi do swego księstwa. W 1204 roku Roman zdobywa Kijów i łączy większość ziem obecnej Ukrainy, jako wielki książę kijowski.

Historycy nie mają jednego zdania, co spowodowało konflikt między Romanem Halickim a jego kuzynem księciem krakowskim Leszkiem I Białym. Spora grupa badaczy jest zdania, że Roman wcale nie zaatakował Leszka a tylko przechodził przez jego ziemie, żeby wziąć udział w walce w Niemczech między Welfami a Hohenstaufowami. Roman był sprzymierzeńcem Filipa Szwabskiego, syna legendarnego Fridricha I Barbarossy. Temu sprzeciwił się Leszek Biały, który tylko chciał zahamować wyprawę Rurykowicza. W niemieckich kronikach pozostawała wzmianka Adalberta, o tym, że Roman Halicki w tej wyprawie dążył właśnie na ziemi niemieckie.
Suzdalski latopis zaś odnotowuje, że Roman Halicki miał na celu zdobyć Lubelszczyznę i dołączyć te ziemi do Rusi. Tu ż można znaleźć informację o tym, że Leszek Biały kilka lat później opowiadał, że Roman Halicki zaatakował ich ziemie za namową księcia Władysława Laskonogiego.

19 czerwca 1205 roku na brzegu Wisły po Zawichostem książę Roman został zabity. Do dziś nie wiadomo, gdzie został pochowany. Różne źródła podają sprzeczną informację, od Sandomierza po Halicz. Jego żona musiała z małymi dziećmi uciekać z Włodzimierza do Krakowa do tego ż Leszka Białego. Przyczyną były konflikty między bojarami a Romanem Halickim. Lokalna znać na Wołyniu i Galicji niezbyt lubiła Rurykowiczów i często między nimi dochodziło do konfliktów.

Skutkiem śmierci Romana, był upadek księstwa halicko-włodzimierskiego. Dopiero po zajęciu tronu książęcego przez jego syna Daniła Ruś zaczęła ponownie szybko się rozwijać.

Jan Matkowski, 19.06.15 r.